Dzisiaj Warner Brothers świętuje 90-lecie istnienia. Zadebiutował na
rynku amerykańskim 4 kwietnia 1923 r. Wspomniałem o tym przy pierwszym
poście dotyczącym Warner Brothers, więc pozwolę sobie go przytoczyć.
No cóż muszę przyśpieszyć z pisaniem, więc dzisiaj zajmiemy się recenzją odcinka - Hollywoodzkie wygłupy z 1935 r. (ang. The Hollywood Capers) z kotem Bobkiem w roli głównej.Warner Bros. powstało w 1923 r. w Los Angeles (Burbank). Należy obecnie do największej korporacji medialnej świata - Time Warner.
Założona została przez żydowskich emigrantów z ziem polskich w zaborze rosyjskim: Alberta, Sama, Harry'ego (urodzeni w Polsce) i Jack'a (urodzonego w Kanadzie).
Po sprzedaniu swoich najcenniejszych rzeczy, stać ich było na zakup projektora do filmów. 4 kwietnia 1923 r. tak powstało studio Warner Brothers Company.
OPIS ODCINKA

Odcinek rozpoczyna się zaprezentowaniem studia braci Warmer (bracia Głąber według wersji CANAL+ w Ona była córką akrobaty, czyli ale kino! z 1937 r., o której wspomnę za kilka dni). Już w pierwszych kadrach widzimy ochroniarza, co przyjmuje pana Fritza (karykaturę amerykańskiego aktora filmowego). Kreskówka wyreżyserowana przez Jack'a Kinga, a wydana w kinach w USA 19.10.1935 r.

Kolejna scena i wjazd Bobka do studia. Przy wjeździe do miejsca docelowego Bobek przedstawia się w stylu, że "...Jest Bobkiem, z tych Hollywódzkich Bobków...", ale niestety zostaje wyrzucony, zanim wjechał do studia.
W tej scenie Bobek przebiera się za klauna, przez co ochroniarz nie zauważa jego wjazdu do studia filmowego. Następnie nasz główny bohater rozpoczyna wycieczkę po studiu.
W jednej ze scen występuje znany Nam z I haven't got a hat, Olivier Sowa, który w tym odcinku jest reżyserem, oraz także Kicia, która wykonuje piosenkę (tłum. na polski przez Macieja Gudowskiego) pt: "Śliczna mała, węże zaklinała".
Bobek próbuje przeszkodzić realizację filmu i przez przypadek spada na ręce aktora.
Znowu mamy tą samą sytuację, w której Bobek przedstawia się:
"Jestem Bobkiem, z tych Bostońskich Bobków"
(ang. I'm Beans, from the Boston Beans!)
Olivier Sówka wyrzuca naszego bohatera z planu, przez co Bobek ląduje na planie filmu pt: "Frankenstain". Przez przypadek go niestety ożywia.
Bestia wychodzi z planu filmowego, więc niestety nasz bohater musi ją powstrzymać.
Na końcu odcinka Bobek pokonuje Frankenstaina za pomocą wiatraka.