czwartek, 4 kwietnia 2013

Wszystkiego Najlepszego bracia Warner, oraz Hollywoodzkie wygłupy w wykonaniu Bobka!

Dzisiaj Warner Brothers świętuje 90-lecie istnienia. Zadebiutował na rynku amerykańskim 4 kwietnia 1923 r. Wspomniałem o tym przy pierwszym poście dotyczącym Warner Brothers, więc pozwolę sobie go przytoczyć.

Warner Bros. powstało w 1923 r. w Los Angeles (Burbank). Należy obecnie do największej korporacji medialnej świata - Time Warner.

Założona została przez żydowskich emigrantów z ziem polskich w zaborze rosyjskim: Alberta, Sama, Harry'ego (urodzeni w Polsce) i Jack'a (urodzonego w Kanadzie).

Po sprzedaniu swoich najcenniejszych rzeczy, stać ich było na zakup projektora do filmów.  4 kwietnia 1923 r. tak powstało studio Warner Brothers Company.
No cóż muszę przyśpieszyć z pisaniem, więc dzisiaj zajmiemy się recenzją odcinka - Hollywoodzkie wygłupy z 1935 r. (ang. The Hollywood Capers) z kotem Bobkiem w roli głównej.

OPIS ODCINKA

 Jest to pierwsza czarnobiała kreskówka, którą omawiam. W polskiej wersji kota Bobka dubbinguje Anna Apostolakis-Gluzińska. Dubbing do tego odcinka jest dostępny w Śwince Porky: Najlepsze z Najlepszych cz. 2
Odcinek rozpoczyna się zaprezentowaniem studia braci Warmer (bracia Głąber według wersji CANAL+ w Ona była córką akrobaty, czyli ale kino! z 1937 r., o której wspomnę za kilka dni). Już w pierwszych kadrach widzimy ochroniarza, co przyjmuje pana Fritza (karykaturę amerykańskiego aktora filmowego). Kreskówka wyreżyserowana przez Jack'a Kinga, a wydana w kinach w USA 19.10.1935 r.

Kolejna scena i wjazd Bobka do studia. Przy wjeździe do miejsca docelowego Bobek przedstawia się w stylu, że "...Jest Bobkiem, z tych Hollywódzkich Bobków...", ale niestety zostaje wyrzucony, zanim wjechał do studia.
W tej scenie Bobek przebiera się za klauna, przez co ochroniarz nie zauważa jego wjazdu do studia filmowego. Następnie nasz główny bohater rozpoczyna wycieczkę po studiu.
W jednej ze scen występuje znany Nam z I haven't got a hat, Olivier Sowa, który w tym odcinku jest reżyserem, oraz także Kicia, która wykonuje piosenkę (tłum. na polski przez Macieja Gudowskiego) pt: "Śliczna mała, węże zaklinała".
Bobek próbuje przeszkodzić realizację filmu i przez przypadek spada na ręce aktora.
Znowu mamy tą samą sytuację, w której Bobek przedstawia się:
"Jestem Bobkiem, z tych Bostońskich Bobków"
(ang. I'm Beans, from the Boston Beans!)
Olivier Sówka wyrzuca naszego bohatera z planu, przez co Bobek ląduje na planie filmu pt: "Frankenstain". Przez przypadek go niestety ożywia.
Bestia wychodzi z planu filmowego, więc niestety nasz bohater musi ją powstrzymać.
Na końcu odcinka Bobek pokonuje Frankenstaina za pomocą wiatraka.




OGÓLNE ODCZUCIA

Kreskówka spodobała mi się po trochu, ze względu głównie na dubbing Bobka w polskiej wersji. Jest to ostatnia kreskówka, w której wspominam o Bobku, Kicii i Olivierze Sówce w Zwariowanych Melodiach. Następne cztery kreskówki są pozbawione bohaterów głównych. Będą to tzw. jednostrzałowce, które i tak jakimś cudem zostały zdubbingowane na nasz język. Więcej o nich wkrótce, bym się wyrobił do 17 kwietnia 2013 r.

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Samochody jutra według Texa Avery'ego

Tytuł odcinka: Samochody jutra (Car of Tommorow)

Rok wydania: 1951

Polski dubbing: Tak


Dzisiaj się trafił w moje ręce odcinek, który widziałem w Canal+, Cartoon Network i Boomerangu. Tex Avery w swojej kreskówce prezentuje Samochody, których byśmy mogli używać w niedalekiej przyszłości, poprzez samochód z zapadnią, w poprzek ustawiony, indiański, itp... Na koniec trafia się samochód, który możemy kupić za 3 polskie pensje miesięczne bez podatku VAT, ale już zakup dodatków kosztuje nas ogromne 32 tys. zł w przeliczeniu na nasze.

W pewnym sensie podziękowanie dla tego Pana, co upnął tą kreskówkę. Obiecał mi, że zauploaduje większość odcinków z Diabelskiego Młynu (czyli Tex Avery Przedstawia, Tom i Jerry oraz Zwariowane Melodie).

<iframe width="420" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/TpcTysWgdZw" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>